Sesja plenerowa czy sesja narzeczeńska znacznie różni się od reportaża z dnia ślubu. To Wy decydujecie o tym, jak ma wyglądać. Na zdjęciach nie ujmuje się kadrów, które rodzą się w naturalny sposób, wynikają z przebiegu dnia, spotkanych osób, rodzących się emocji. Sesja plenerowa, narzeczeńska da taki obraz Waszego uczucia, jaki pozwolicie mi uchwycić.

 

Styl i miejsce sesji

Najważniejsze w tego rodzaju sesjach wydają się być miejsca, w jakich zdecydujemy się je wykonać. Ja zawsze polecam swoim Klientom, abyśmy wybrali się na sesję tam, gdzie czują się najbardziej swobodnie. W miejscach bliskich naszemu sercu o wiele łatwiej okazywać uczucia. Uwielbiasz naturę i góry? Wybierzmy się w Bieszczady. Wasza miłość narodziła się na plaży? Postawmy na piaszczyste kadry.

Wasze podejście do sesji

Podczas sesji zawsze staram się uchwycić naturalne, prawdziwe emocje. To jednak nie oznacza, że jestem przeciwnikiem pozowania. To nieprawda, że takie zdjęcia są sztuczne. Dwoje kochających się ludzi, którzy być może są przed obiektywem po raz pierwszy w życiu i tak są autentyczni w swoich przeżyciach, emocjach.

Najważniejsze jest to, by nie bać się obiektywu, spojrzenia w jego stronę. Jeśli między partnerami będzie iskra namiętności, ciepła i wzajemnej troski, to z pewnością uda mi się je wydobyć i uwiecznić na zdjęciach.

Chwila bez fotografa

Podczas sesji na chwilę postarajcie się zachować tak, jakby mnie z Wami nie było. To moment, w którym na świecie będziecie tylko Wy. Wówczas ujęcia ze śmiania się, napicia się herbaty z wspólnego kubka czy złapania za ręce będą wyjątkowe. Naturalne odruchy są niezwykle cenne podczas sesji.

Stylizacje na sesje

Sesje plenerowe najczęściej wykonuję, gdy Państwo Młodzi są ubrani w stylizacje z dnia ślubu. Chodzi o to, aby móc choć jeszcze jeden raz założyć tę wyjątkową stylizację i zachować jeszcze kilka pamiątek z nieco innej scenerii niż ceremonialna czy weselna. Jednak na sesję narzeczeńską możecie ubrać co tylko chcecie. Ja polecam Zakochanym, aby zakładali to, w czym czują się swobodnie. Zdjęcia mają wyjątkowy klimat, gdy wypadają naturalnie. Nie chodzi o mocny makijaż czy karnawałowe kreacje - chodzi o uczucie, jakie Was łączy i ciepło, jakie od Was bije.

Pogoda w trakcie sesji

Nasi Klienci często stresują się warunkami atmosferycznymi, jakie występują danego dnia. Bez obaw - żadne warunki nie umożliwiają nam pracy. Słońce jest wyjątkowo pożądane w trakcie tworzenia zdjęć, ale pamiętajcie, że tak naprawdę to nie słoneczne kadry są najważniejsze. Mgła, śnieg, jesienna sceneria - wszystko to może wydobyć z Was to, co najlepsze. W końcu, czy jest coś bardziej romantycznego od pocałunku w deszczu, który jest uwieczniony na fotografiach?

Mniej znaczy więcej

Oczywiście w trakcie sesji możemy korzystać z dowolnych gadżetów - kwiatów, koców piknikowych, dowolnych materiałów. Jednak nie zalecamy klientom, aby je ze sobą zabierali. Wszystkie rzeczy są swego rodzaju ograniczeniami. Trzeba je ze sobą zabierać w każde miejsce, co znacznie ogranicza swobodę i mobilność podczas sesji. Dodatkowo nadmiar rzeczy będzie widoczny w kadrze. Tego rodzaju narzędzia mogą również nieco odwracać uwagę od tego, co najważniejsze, czyli od Waszej miłości.

DSC 5748LOGO2000

Na ślub wybierz fotografa, nie tylko człowieka z aparatem.

Moim zdaniem fotograf ślubny to jeden z najważniejszych usługodawców, z jakim Państwo Młodzi współpracują. Nie jest to efekt narcyzmu czy przeświadczenia o tym, że moja praca jest najważniejsza. To zdanie, które jest podyktowane doświadczeniem, wieloma rozmowami z Klientami i upływem czasu. Kilka lat po ślubie czy weselu nie możemy już skorzystać z usług DJ’a czy zespołu muzycznego. Z drink baru czy dekoratora sal weselnych też niewiele zostaje. Jednak reportaż ślubny, sesja plenerowa, przebieg imprezy - to wszystko pozostaje nie tylko we wspomnieniach, ale i w postaci zdjęć czy nagrań, które otrzymujecie. Po latach możecie usiąść z bliskimi, przyjaciółmi, rodziną, dziećmi,  z czasem również wnukami i przypomnieć sobie, jak zaczęła się Wasza wspólna historia. Wszystko jest przecież udokumentowane - krok po kroku. Nie chodzi jednak o zdarzenia. Kluczowe są bowiem emocje.

Jestem z Wami i dla Was

W dniu ślubu i wesela praca zaczyna się o poranku, przed południem. Jestem z Wami od początku. Najpierw sprawdzam, jak przebiegają przygotowania Pana Młodego. Powstają kadry z wiązania muchy, wsuwania spinek, być może skosztowania whisky, żeby lepiej nastawić się na cały dzień. Nie zostawiam Młodego samego sobie. Wiem, że dzień ślubu to niemały stres. W końcu wszystko się zmieni. Podpowiadam, jak zadbać o detale, łapię kilka uśmiechów, być może wzruszeń. Po wszystkim wyruszam do Panny Młodej, która tego dnia jest największą gwiazdą.

Tutaj praca wygląda zupełnie inaczej. W ubiorze pomaga doświadczona mama, druhna, ciocia, przyjaciółka. Przygotowania Panny Młodej są więc zupełnie inne. Panuje większy gwar, jest też więcej radości, ale i wzruszeń. Tata widzący córkę po raz pierwszy w bieli - to kadr, który jest warty zapamiętania, uchwycenia.

Liczba ludzi jest coraz większa, więc i fotografie stają się pełniejsze. W tym wszystkim najważniejsze jest jednak pierwsze spotkanie Panny Młodej i Pana Młodego. Kolejnym krokiem jest błogosławieństwo. Tutaj również trudno powstrzymać łzy wzruszenia i makijaż Panny Młodej jest wystawiony na pierwszą poważną próbę. Rodzice przyjmują do rodziny kolejne dziecko, stają się również współodpowiedzialni za powodzenie nowo zawartego małżeństwa

Fotograf ślubny w Kościele

Po dotarciu na miejsce ceremonii wszystko zaczyna się uspokajać. Państwo Młodzi zajmują swoje miejsce: Pan Młody staje przed ołtarzem i czeka na Ukochaną lub wraz z nią oczekuje rozpoczęcia uroczystości przed Kościołem. W jednym i drugim wariancie należy zwrócić uwagę na detale takie jak: dekoracja Kościoła na ślub, przybycie gości, spojrzenia, wyczekiwanie, atmosfera ekscytacji i napięcia. To już niedługo…

Kiedy rozpoczyna się ślub, czas się zatrzymuje, wszystko zwalnia. W tym momencie reportaż ślubny ma swój kulminacyjny moment. Państwo Młodzi chwytają się za dłonie, przysięga, obrączki, wzruszenie. Setki zdjęć, które zatrzymują chwile. Zakończenie ceremonii, życzenia. Już nie Panna i Kawaler - już Małżeństwo.

Zakochani na sali

Po dotarciu na salę weselną mam czas na rozłożenie sprzętu, przygotowanie wszystkiego. Od razu widzę miejsca, w których chcę złapać Państwa Młodych. Tę historię muszę uwiecznić na zdjęciu. Pierwszy taniec, całe towarzystwo rusza na parkiet. Tutaj mają miejsce osobne historie: taniec Panny Młodej z dziadkiem, Pan Młody z siostrami… Wszystkie te chwile zasługują na ujęcia.

Podziękowania dla rodziców w obiektywie mają wyjątkowy charakter. Nie chodzi o to, by pokazać łzy i nutę zawstydzenia. Państwo Młodzi dziękują za wychowanie, dar życia, poczucie bezpieczeństwa. Dzięki rodzicom dzisiaj sami stają się założycielami nowej rodziny. Na zdjęciach ma być widoczna odpowiedzialność połączona z wdzięcznością. Później jest już luźniej.

Kiedy następują tradycyjne oczepiny, charakter całej imprezy ulega zmianie. Podniosłość i pewien patetyzm ustępują tańcom, śmiechom, żartom, zabawom. Teraz liczy się uchwycenie uśmiechu. Rozbawiona Panna Młoda śmieje się z druhną z wygłupów Pana Młodego. Wszyscy się cieszą, bo mają to, co najważniejsze: swoich bliskich, miłość i poczucie bezpieczeństwa. Ślub i wesele to wydarzenie, które nam wszystkim przypomina o sile miłości i o tym, jak wielką jest wartością.

Spotkanie po ślubie i weselu

Moja praca z Nowożeńcami bardzo często nie kończy się na samym reportażu ślubnym. Zakochani decydują się powierzyć mi również wykonanie sesji plenerowej po ślubie. Dzięki temu możemy spotkać się w zupełnie innych okolicznościach, rozumiejąc już swoje poczucie humoru i znając nieco swoje nawyki.

Sesja w plenerze to kolejny moment na uchwycenie emocji. Tym razem będą one jednak znacznie intymniejsze, bardziej romantyczne, zmysłowe. W końcu nie ma już znajomych, rodziny. Są tylko Państwo Młodzi i Maciej Dufrat - efekt będzie taki, że wspólnie zatrzymamy czas. Uchwycimy młodość, bliskość, energię i wzajemną troskę.

Bardzo zachęcam Pary Młode do decydowania się na sesję plenerową, bo ma ona zupełnie inny charakter niż zdjęcia wykonane w dniu ślubu. Można pozwolić sobie na nutkę szaleństwa, trochę się zmęczyć, zmoczyć, może nawet ubrudzić. Efektem będą wspomnienia, do których będziecie wracać latami. Wasza historia zaklęta w fotografiach…